Tokyo Mew Mew

Wysłany: Czw 11:37, 20 Mar 2008

-Co się stało, i dlaczego tu jesteś?!-Młoda była wyraźnie oszołomiona- Co z nią jest?

Wysłany: Czw 11:40, 20 Mar 2008

- Zakochana po uszy w facecie, który przywlókł ze sobą pół wojska - odparła Tysiulek najspokojniej, jak tylko potrafiła. - Nawiałam, bo sama wiele narobię.

Wysłany: Czw 21:24, 20 Mar 2008

-Zakochana, dlaczego tutaj, o co jej chodzi- zdenerwowała się- idziemy do niej.

Wysłany: Czw 21:58, 20 Mar 2008

- Nie za dużo pytań zadajesz? - Tysiulek nie bardzo miała ochoty na wywiad z czarnym charakterem. - Pomyśl o jej uczuciach. Jak byś się czuła, jakby w środku randki wpadły na ciebie dwie dziewczyny z magicznymi zdolnościami?!

Wysłany: Czw 22:22, 20 Mar 2008

-Wybacz, może masz racje.-"Randka, mało powiedziane"-Ale co teraz robimy, będziemy czekać aż skończą? Idziemy do domu i czekamy, czy co?

Wysłany: Pią 10:33, 21 Mar 2008

- Może zaczekamy przed wejściem do jaskini i ją wypytamy, jak wyjdzie?

Wysłany: Sob 12:14, 22 Mar 2008

-Jak dzisiaj nie wyjdzie-potrząsnęła głową, bo to co sobie wyobraziła...-Dobra i tak nic mądrzejszego nie zrobimy.

Wysłany: Sob 20:03, 22 Mar 2008

Wyszły więc przed jaskinię. I czekały... czekały... czekały... aż zrobiła się północ i zasnęły.

Wysłany: Sob 23:42, 22 Mar 2008

Przed zaśnięciem Młoda pomyślała "A nie mówiłam. Tylko sobie nie wyobrażaj co oni tam robią, bo się zrzygasz" Nie miała zbyt przyjemnych snów, spała lekkim snem, gotowa do obrony.

Wysłany: Nie 10:09, 23 Mar 2008

Tysiulek obudziła się grubo po północy. Zajrzała do jaskini (warto się upewnić) i stwierdziwszy, że nikogo tam nie ma, z poczuciem winy, że spaprała sprawę, zasnęła znowu

Wysłany: Nie 12:03, 23 Mar 2008

Młoda obudziła się z niesmakiem "O co tutaj chodzi, idę zobaczyć co się tam dzieje" weszła parę kroków w głąb jaskini "Albo lepiej nie, pójdę coś zjeść" Wdrapała się na jeden z nielicznych pozostawionych przez nie bananowców, wzięła pęczek tych owoców i poszła do Tysiulka. Jedząc myślała sobie, o co w tym wszystkim chodzi, bo zaczynała się gubić. "Muszę sobie to wszystko poukładać. Na początku WP" zaśmiała się "Znaczy oczywiście Wielka Pani chce podpić wszechświat, zaczynając od naszej planety. Potem przegrywa, bo ucieka, mamy luz. Ale teraz kretynka wróciła akurat tutaj, żeby spotkać się ze swoim menem, ale dlaczego tutaj? A w ogóle od tego czasu nie widziałam reszty, ani smoków, ani tych cudownych zakochanych par, które świata poza sobą nie widzą. Nie przyszli tu z nami i w ogóle coś tu jest nie tak" westchnęła "Chyba na prawdę będę musiała się przełamać i wejść do środka, ale"przypomniała sobie słowa Tysiulka "Pomyśl o jej uczuciach. Jak byś się czuła, jakby w środku randki wpadły na ciebie dwie dziewczyny z magicznymi zdolnościami?!" "Może jednak nie" wahała się.

Wysłany: Nie 20:52, 23 Mar 2008

Tysiulek obudziła się znowu i zobaczyła Młodą na drzewie. Nie była głodna, cały czas myślała tylko, co planuje PCK (Pani Ciemności Kochająca). Miała złe przeczucia - jak zawsze, gdy coś miało się wydarzyć. "Oni zaraz wyjdą i nas zauważą" - pomyślała. "Jak będziemy miały trochę szczęścia, to nie będą się przejmować, co depczą".
I faktycznie - PCK wyszła, ale tylko ze swoim kochasiem.
"Co się stało z tą armią?!"

Wysłany: Nie 21:26, 23 Mar 2008

Jak ją zobaczyła o mało co nie zleciała z drzewa. "Nareszcie ile można tam siedzieć"
-Więc dlaczego Offtop?

Wysłany: Nie 21:29, 23 Mar 2008

- Jaki Offtop? - zapytała PCK z wyrazem najwyższego zdziwienia na twarzy.
- Nie pamiętasz? - zapytała Tysiulek13.
- Nie.
- Walczyłyśmy o tę planetę!
- Ja tego nie pamiętam!
- Wyprali jej mózg - skomentowała dziewczyna.

Wysłany: Pon 10:38, 24 Mar 2008

-Planeta na której sie znajdujesz nazywa się Offtop. Dlaczego przybyłaś tutaj?
-Piękna planeta, dobra na randkę, a w ogóle on mnie tu zaprosił.
-Masz zdolności do przejmowania władzy nad umysłem męszczyzn?-"Coś mi się tu nie zgadza, może to jakiś klon czy co"